wtorek, 26 marca 2013

poniedziałek, 25 marca 2013

like a skyscraper

To nie najwyższa oglądalność, nie najlepszy antenowy czas, nikt nie chce słuchać. To tylko krzyk, który rodzi się we mnie i trwa. Zajął już połowę mojego serca, bo kocham. Nie mogłabym żyć bez Ciebie. 
I może dlatego dziś nie daję sobie rady. Może to miłość do Ciebie zamyka mi usta, zamyka serce.

A Ty zamykasz oczy na to, że cierpię. Boję się, że już Cię nie będzie. Cholerny strach, przejmuje mnie, tego nie da się już zmienić.




tato?

niedziela, 24 marca 2013

last time.


Because the last time you saw me is still burned in the back of your mind .




i to wszystko, czego Ci nie powiedziałam i nigdy nie powiem,
to zawsze będzie stało pomiędzy. Pomiędzy Tobą a mną,
bo nie ma żadnych nas. żadnych.

Myślenie o przyszłości sprawia ból, potęguje smutek i złość.
A Ty możesz tylko słuchać, niczym więcej nie da się pomóc.

Chodź.
Pójdziemy zapić mój smutek,
a może, może impreza? Niech będzie ciężko wstać na drugi dzień.

piątek, 22 marca 2013

what next ?

Co będzie dalej, tego nie wie żadne z nas. A może jedno wie, może masz już plan, inny, może lepszy,
ale wstyd Ci za własne myśli, nie masz tyle odwagi, nie patrzysz mi w oczy.
Ale ja nie będę Cię osądzać,  bo to nie sprawi, że minie ból.

Tak wiele chciałabym Ci powiedzieć, ale słowa utykają gdzieś między sercem a gardłem.
Mam w sobie niemy krzyk. Zaczynam się dusić nim, szukać spokoju gdzieś dalej.









poniedziałek, 18 marca 2013

piątek, 15 marca 2013

teach me.




Please, teach me how not to feel,
how to forget and just live.
Please.
I close my eyes and wish it had been only a nightmare, but it didn't.
It'd happened. It kills me.



poniedziałek, 11 marca 2013

you were always so close.

you were always so close.


I tak nieustannie wiruje mi świat przed oczami,
bywa, że bardzo często.


 W tej ciszy było coś nie do opisania,
dziś wiem, ta cisza wyrażała coś więcej niż potok nieprzemyślanych słów, podejmowanych naprędce decyzji, pułapek słownych i gorących, a tak nieszczerych wyznań.
Między nami tego po prostu nie było, 
w Twoich oczach widziałam to prawdziwe, nieudawane zrozumienie.

Nic nie było na siłę. Dwa tygodnie jak pół roku, zabrałeś ze sobą moje serce, dobro jakie w nim miałam, wiarę i to, że umiem kochać.


Dziś cholernie ciężko to zrozumieć, że zabrakło Ciebie w moim życiu tak szybko,
dziś, ciągle jesteś kimś więcej niż wspomnieniem.


piątek, 8 marca 2013

I gave you .

Miłość nie ma czasu przeszłego.

Kolejna filiżanka,
w innym życiu może piłabym ją przy Tobie, u Ciebie.
Ty nie trujesz się kofeiną.

Może to było tylko złudzenie, 
błędne przekonanie, że dając mi siebie, dajesz mi szczęście.

Wmawiając sobie, że jestem silna, rozpadam się coraz bardziej, coraz łatwiej i częściej.

Każde spotkanie Ciebie, to o spotkanie za dużo.
Każda rozmowa z Tobą, to o rozmowę za dużo. 

odchodząc życzyłeś mi szczęścia,
nie potrafię go znaleźć bez Ciebie.


Czasem w ludziach przypadkowo spotkanych odnajduję fragmenty Ciebie,
ale nikt nie ma tego spojrzenia, takich oczu, 
w których mogłam wyczytać jedno słowo : Zrozumienie.


Żałuję, że nie zrobiłam Ci żadnego zdjęcia,
miałabym coś Twojego, należącego tylko do mnie od samego początku.




środa, 6 marca 2013

If I was yours.

Może nigdy nie dałam Ci niczego sama od siebie, chociaż miałam wrażenie, że daję Ci wszystko.




Pamiętam ten dzień, kiedy ktoś pierwszy powiedział na głos: kochasz go
zaśmiałam się, odpowiadając: no coś Ty.